Na Sylwestra zostaliśmy zaproszeni przez Tobiasa i Mariko do oddalonej dzielnicy Setagaya-ku. Impreza trwała do 1.30, po czym wylądowaliśmy w centrum Tokyo w klubie Air. O 5 rano zamykano klub, więc impreza skończyła się o 6.30 na pierwszej wizycie w McDonald's :) Nie wiem jak Michał, Marcin i Caroline wcisnęli cokolwiek po przepysznej kolacji Mariko :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz